Translate

niedziela, 18 grudnia 2022

Wyprawa osiemnasta do Czarnobyla - sierpień 2021- dzień VI

    Czas w strefie minął błyskawicznie. Następnego dnia zostaliśmy odwiezieni do Kijowa. Mieliśmy wynajęte pokoje w hotelu "Ruś".  







    Jak widać standard pokoi jest bardzo dobry. Cena ze śniadaniem za taki pokój dwuosobowy to chyba 1600 hrywien.

    Po zakwaterowaniu zdecydowaliśmy się odwiedzić  Puzatą Chatę przy ul. Basejnej.




    Z Puzatej Chaty na Basejnej skierowaliśmy się na Kreszczatik.






Z Kreszczatiku na Majdan.




Na ulicy Dziesiętnej znajduje się ciekawy pomnik - “За двома зайцями”.


    Następnie schodziliśmy Andrijewskim Spuskiem (Андріївський узвіз). Znajduje się tam Muzeum Bułhakowa i jego pomnik.



    Puzatej Chacie na Podole, na rogu Piotra Sahajdacznego i Placu Kontraktowego spotkaliśmy się z Piotrem Zagórskim, który wraz z przyjaciółmi wracał z Odessy.


    Po spotkaniu wróciliśmy do hotelu. Skorzystaliśmy z Ubera. Po Kijowie najlepiej jeździ się Uberem. Jest stosunkowo tanio i szybko.




    Widok z hotelu Ruś na Kijów. 



 

    Rano, po śniadaniu, mieliśmy zaplanowane spotkanie z Chernobyl-Tour. Potem już tylko powrót do Polski.




W biurze firmy czekaliśmy na jej szefa - Yaroslava Yemelianenko, który zjawił się o umówionej porze. Opowiedział o swoich planach dotyczących firmy i turystyki w strefie.

   



Pan Yaroslav Yemelianenko pokazał nam zaplecze firmy gdzie stworzono ciekawe miejsce.





    Zdjęcia poniżej pokazują ogrom pracy jaką włożyła ekipa Chernobyl-Tour do stworzenia takiego miejsca.







5



Yaroslav Yemelianenko zaprowadził Ulę do kamienicy, którą określił - mała Prypeć. Wejście było bardzo niebezpieczne dla takiego starego człowieka jak ja. Ula po prostu przeskoczyła i już była w kamienicy.



Pożegnaliśmy się z Yaroslavem i z Chernobyl-YTour. Żeganliśmy się z Kijowem.



    Ostatnie chwile w Puzatej Chacie na Podole.


    Pożegnaliśmy Ulę, która została jeszcze w Kijowie, a sami pojechaliśmy na lotnisko. My w trójkę wracaliśmy do Warszawy, a Tomek odlatywał do Krakowa.








Tak skończyła się osiemnasta wyprawa do Czarnobyla. W planach była już następna ale o niej opowiem później.