Translate

piątek, 2 października 2015

Wyprawa jedenasta do Czarnobyla - kwiecień 2015 - Przejazd do Sławutycza, Mieżyhoria

W poniedziałek 5 października 2015 roku pojadę dwunasty  raz do Czarnobyla. Jak dotąd nie udało mi się opisać na tym blogu wyjazdu jedenastego, a tu już szykuje się dwunasty. No cóż, jakoś nie było czasu. Muszę więc przed kolejnym wyjazdem chociaż zacząć opisywać ten wiosenny z 2015 roku.

Wyjazd jedenasty rozpoczął się 20 kwietnia 2015 roku. Wyjechaliśmy o 22:00 spod Pałacu Kultury i Nauki. Tak, jak zawsze. Wyjazd był o tyle ciekawy, że po raz pierwszy jechaliśmy busem. Miało być 19 uczestników. Marek Rabiński ze względu na obowiązki doleciał do Kijowa samolotem, a stamtąd do Sławutycza dotarł marszrutką. W Kijowie Mieżyhoria czyli posiadłość Janukowycza, którą przemieniono w Muzeum Korupcji to stały punkt wszystkich wyjazdów.
Posiadłość jest olbrzymia. Żeby zajrzeć chociaż w kilka charakterystycznych miejsc najlepiej wynająć przewodnika z wózkiem elektrycznym. Łatwiej i szybciej można wszystko zobaczyć.






















  


Miejsce to już opisywałem poprzednio ale za każdym razem robi ogromne wrażenie. A poniżej nasz bus, który wiózł nas szczęśliwie przez Ukrainę.


Po zwiedzaniu Muzeum Korupcji pojechaliśmy do Sławutycza. Zakwaterowaliśmy się z Sebastianem Marciakiem u naszej znajomej Ałły i poszliśmy do Restauracji "Stary Tallin" gdzie umówiliśmy się z Markiem Rabińskim. Marek dotarł jakoś późnym wieczorem. Droga była męcząca. Po kolacji wróciliśmy na kwaterę. Przygotowaliśmy się do pierwszego dnia wyprawy.
Piszę to wszystko tak, jakby to było wczoraj. A w przyszłym tygodniu znowu będę w "Starym Tallinie", u Ałły. Spotkam przyjaciół i odwiedzę strefę. Strasznie szybko leci ten czas...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz